Kupienie używanego samochodu to skomplikowane przedsięwzięcie, bo łatwo przysłowiowo "naciąć się" na wadliwe auto. Gdzie kupić używany samochód? Zdecydować się na komis samochodowy czy giełdę? Na które elementy samochodu zwrócić uwagę i jakie proste testy przeprowadzić by wykryć uszkodzenie auta.
Mamy do wyboru kilka możliwości. Pierwszą i bardzo popularną opcją jest giełda samochodowa. To duże zgromadzenie zarówno kupujących jak i sprzedających, ma więc zarówno plusy jak i minusy.
Zalety:
-duży wybór
-możliwość porównania samochodów
-duża konkurencja między sprzedającymi, czyli niższe ceny
-możliwość negocjacji ceny
Wady:
-tłok i harmider, brak możliwości spokojnego przeegzaminowania samochodu
-możliwość wykorzystywania przez sprzedawcę "sztucznego tłoku"
-zanim zdecydujemy się na zakup ktoś z większym refleksem(lub z mniejszym rozsądkiem) może kupić auto którym byliśmy zainteresowani
Decydując się na wybór samochodu w komisie samochodowym musimy pamiętać, że nie każdy jest godzien zaufania. Wybierajmy punkty przy autoryzowanych salonach, zrzeszone w zaufane sieci oraz posiadające okręgowe stacje kontroli pojazdów i warsztaty, to nie gwarantuje jednak uczciwości sprzedawcy, ale przynajmniej samochód nie będzie zupełnym trupem lub autem kradzionym.
Zalety komisu samochodowego:
-możliwość obejrzenia samochodu i jazdy próbnej
-dobry stan auta, usterki usunięte przez specjalistów
-niekiedy gwarancja na wykonane naprawy
Wady komisu używanych samochodów:
-mały wybór samochodów
-ceny powiększone o prowizję pośrednika
-niewielka możliwość negocjowania ceny
Niezależnie od tego na jakie źródło pozyskania samochodu się zdecydujemy, to musimy pamiętać o kilku praktycznych radach.
Nie podejmuj decyzji pochopnie, nie "napalaj się" na samochód, bo zaburzy to Twoje krytyczne spojrzenie na auto, jest to znany w psychologii efekt raz podjętej decyzji, ten błąd myślowy sprawia, że pamiętajmy tylko dobre cechy przedmiotu lub uznajemy je za bardziej znaczące niż wady.
Zaczynamy od wyglądu zewnętrznego, sprawdzamy lakier, wszystkie ubytki, wgniecenia, ślady korozji(newralgiczne miejsce to nadkola i okolice wahaczy oraz tylnej belki) i patrzymy czy samochód był lakierowany(zwracamy uwagę na zachlapania i zamalowane główki śrubek oraz uszczelki).
Sprawdź komorę silnika, jeżeli jest umyty to bardzo niedobrze, bo nie będziemy w stenie ocenić czy ma jakieś wycieki(co mogło być intencją właściciela). Najważniejsza jest uszczelka pod głowicą silnika, wymiana reszty nie jest aż tak kosztowna.
Sprawdź wygląd oleju, jego stan i kolor. Musimy przyjrzeć się dokładnie filtrowi oleju, jeśli jest stary i przerdzewiały znaczy to, że właściciel nie wymieniał go za często lub też w ogóle. Może to świadczyć o gorszym stanie silnika.
W Komorze silnika oglądamy podłużnice, czy nie są aby prostowane lub szpachlowane, można to łatwo ocenić po otworach technologiczno-montażowych.
Oceń zapach panujący wewnątrz, najbardziej niepokojący jest zapach stęchlizny ponieważ świadczy o przeciekach i zawilgotniałej tapicerce, która zwyczajnie zgniła. Zapach tytoniu nie stanowi jako takiej wady technicznej, ale bardzo trudno się go pozbyć jeśli właściciel jest namiętnym palaczem.
W bagażniku dokładnie obejrzyj wnękę na koło zapasowe, czy nie posiada skrzywień i nie była klepana lub prostowana.
Przeprowadzając oględziny podwozia zwracamy uwagę na skrzywienia i pofalowania, najdokładniej oglądamy okolice mocowania wahaczy i tylnej belki.
I teraz być może najważniejsze - oceń pracę silnika. Ma pracować równo i jednostajnie, nie może szarpać ani pokasływać. Metaliczne i regularne stukanie może świadczyć o źle wyregulowanych zaworach, głośniejsze i głuche stukanie to prawdopodobnie tłok. Jeśli sprzedawca się zgodzi - wykręć świece, jeśli jest na nich zbyt dużo osadu znaczy to, że auto spala olej. Popatrz na okablowanie zapłonu, czy wszystko jest fabryczne i nie ma tam jakiejś domowej prowizorki.
Podczas jazdy próbnej puść luzem kierownicę na prostej i równej drodze, jeśli auto skręca w którąś stronę samoczynnie może to świadczyć o skrzywionej feldze lub wadzie zawieszenia. Nic w samochodzie podczas jazdy nie powinno stukać i piszczeć ani kłapać.
Pamiętaj, że sztuka kupowania dobrego używanego samochodu to przede wszystkim wycena i przewidywanie przyszłych wydatków. Targuj się w sposób zdecydowany, lecz pamiętaj że cudów nie można wymagać od kilkunastoletniego auta. Jako argumentów podczas zbijania ceny użyj zaobserwowanych wad, które przecież musisz naprawić, więc możesz pomniejszyć kwotę o rozsądną cenę napraw.
Jeśli nie znasz się na samochodach i nie odróżniasz wlewu oleju od gniazda świecy to pozostaw ocenę specjalistom, pojedź na stację kontroli pojazdów(byle nie tę poleconą przez właściciela, gdzie ma kolegę) i wrzuć samochód na rampę. Taki test będzie kosztował się sto parę złotych, ale specjaliści pomogą ocenić stan pojazdu. Oczywiście nie z każdym samochodem tak postępujemy, tylko z konkretnym który jest już poważnym wyborem.
Artelis.pl serwis z artykułami do przedruku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz